Istnieje zresztą jeszcze bardziej zdumiewający wariant sytuacji: cudownie wyposażone szkoły, świetna kadra nauczycielska, programy — i nikt poza dziećmi do sportu wagi nie przykłada. Wyczyn słabiutki (w telewizji ogląda się raczej retransmisje zagraniczne), życie dorosłe koncentruje się poza zdobywaniem pieniędzy na ich wydawaniu.na rozmaite cywilizacyjne zabawki, byleby zmniejszały jakikolwiek wysiłek fizyczny. Szkoła jest, więc tu szczęśliwą wyspą sportu. Życie „poważne” od tej wyspy odpływa na zawsze.To co tu piszę, jest tylko schematem. Rzeczywistość różnych krajów wpisuje weń swe odmiany i poprawki. Idzie jednak o to, aby wzajemnych związków różnych sfer kultury fizycznej nie upraszczać. Medale olimpijskie są dobrą rzeczą: nie wyręczą jednak władz komunalnych .
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply