W KONFLIKCIE STYLÓW

A jed­nak… W konflikcie dwóch stylów życia — sportowego i towa- . rzysko-zabawowego— ten pierwszy musi przegrać. Na długo, ^ jeśli nie na zawsze. Och, nie przesadzajmy. Ze „złego towarzystwa” można się uwolnić. Czasem i ono samo zmienia się na lepsze, bywa to nieraz kwestią czasu. Tylko że biografia sportowa jest przera­żająco krótka. Można już nie zdążyć na ekspres, zwany wiel­kim wyczynem.Znam takich, którzy zmarnowali w ten sposób swe sportowe szanse. Niektórzy są dziś wybitnymi fachowcami w swym (po­zasportowym) zawodzie. Szanowani, łubiani, opłacani.