Kapliczka gotowa. Byle podmuch wielkiego sportu, zdawałoby się, obali ją. A jednak tr\Va, bo znaleźli się niespodziewani sprzymierzeńcy, lokalne autorytety. Miłb mieć na swym terenie wybitnych i twórczych ludzi, miło ich popierać i bronić…Nie zawsze do powstania kapliczki potrzeba izolacji „głuchej prowincji”. Oto np. przychodzi nowy trener kadry. Zastaje w danej dziedzinie sportu bałagan, rozprzężenie, brak wytrwałości w treningu.’ Trener zaczyna od dyscypliny. Robi porządek, karze niesfornych, naciska na resztę:-w efekcie faktyczna dawka treningu zostaje zwiększona dwa czy trzy razy. W pierwszej fazie panowania nowego wodza kadry daje to oszałamiające rezultaty. Dana konkurencja sportowa robi potężny skok do przodu. Odnotowuje to prasa, dostrzegają władze.